Miałam ochotę na coś lżejszego, bo ostatnio nie szło mi czytanie...chyba za dużo skandynawskich i rosyjskich kryminałów. I wybór padł na tą niewielka książeczkę.
Jest to 25 część z cyklu o adwokacie Perrym Masonie.
Wciągająca i ciekawie napisana. Relacje pomiędzy Perrym i sekretarką jak również detektywem zaprawione są humorem. Dialogi są dobrze napisane, a akcja powieści jest tak stworzona by zainteresować książką.
Książka jest dobra, ale nie porywająca. Czyta się szybko.
Polecam.