"Mroczne sekrety"

Mroczne sekrety - Marcel Moss

Tym razem w moje ręce trafił najnowszy thriller Marcela Mossa napisany w stylu domestic noir. Mroczną atmosferę książki podsyca fakt, że opisana w niej historia inspirowana jest prawdziwymi wydarzeniami. Ten thriller elektryzuje i daje do myślenia, a opisany scenariusz ma dużo głębsze dno.
Osiemnaście lat temu Magda porzuciła swoją córkę Nadię. Teraz postanawia odnowić z nią kontakt, niestety dziewczyna nie wie jakie konsekwencje będzie miała jej znajomość z biologiczną matką. Nadię wychowuje Bogdan wraz z żoną Dorotą, którą traktuje ona jak matkę. Ich małżeństwo stwarza pozory normalnej rodziny, jednak w rzeczywistości w ogóle tak nie jest...Bogdan znęca się nad żoną psychicznie i fizycznie i z tego powodu Dorota obmyśla plan uwolnienia się od męża.
Poznajemy także historię Jakuba i Alicji, małżeństwa które wybiera się na zagraniczne wczasy do Barcelony w celu ratowania związku. Nieoczekiwanie na miejscu poznają pewną parę, przez co ich ich życie nie będzie już takie samo, a cały świat wywróci się do góry nogami. Nie zdaja sobie sprawy z niebezpiecznych następstw tej toksycznej relacji.
Trzy historie łączą się w najmniej odpowiednim momencie. Pewne sekrety nigdy nie powinny ujrzeć światła dziennego.
"Mroczne sekrety" to wielotorowa powieść, napisana z perspektywy kilku bohaterów. Obserwujemy zmagania z rzeczywistością znudzonych małżonków, matki i córki, zranionej alkoholiczki, które są ofiarami przemocy domowej. Ta różnorodność między charakterystyką postaci sprawia, że podczas czytania nie sposób się nudzić. Przeżywają oni wiele skrajnych emocji, tj. złość, poczucie pustki, zagubienie i zmęczenie, a sposób w jaki Moss je opisuje jest doskonały. Fakt, że nie są to postaci, do których będziemy pałać sympatią i kibicować ich decyzjom. Bywają egoistyczne i często denerwujące. Nie zmienia to odbioru książki, ponieważ nadal z zaciekawieniem śledzimy ich następne kroki.
To intrygujący thriller, który choć porusza ciężkie tematy jest dość łatwy w odbiorze. Marcel Moss posługuję się lekkim językiem, co sprawiło, że szybko przeczytałam tę książkę. Myślę, że w polskiej literaturze jest mało autorów, którzy nie boją się poruszać tematów tabu. Tematów o których się nie mówi głośno. Problemy współczesnego świata, które często są zamiatane pod dywan, czy bolączki młodego pokolenia, które przez dorosłych są sprowadzone do błahostek.
Książka to gra pomiędzy twórcą a czytelnikami, w której ten pierwszy tka niebezpieczną spiralę manipulacji, w którą my - czytelnicy - wpadamy nawet nie zdając sobie sprawy. Zwyrodnienie ukazane w tej pozycji przybiera realny kształt i pokazuje, że człowiek zdesperowany jest skory do najgorszych czynów, byleby tylko jego mroczny sekret nie wyszedł na jaw.
"Mroczny sekret" szokuje, zwodzi i mrozi krew w żyłach. Warto po nią sięgnąć.