Mężczyzna, który rozpłynął się w powietrzu

Mężczyzna, który rozpłynął się w powietrzu - Per Wahlöö, Maj Sjöwall Akcja kryminału dzieje się w dwóch państwach – Szwecji i na Węgrzech, przypuszczalnie w latach sześćdziesiątych lub siedemdziesiątych. Głównym bohaterem jest Martin Beck – policjant śledczy. Lato w Szwecji, detektyw Martin Beck właśnie ma zacząć urlop, wypocząć, spędzić czas z rodziną, lecz nagle zostaje odwołany z urlopu. Dowiaduje się, że jest potrzebny do rozwikłania sprawy tajemniczego zniknięcia szwedzkiego dziennikarza – Alfa Matssona. Sprawa jest dość delikatna, ponieważ redaktor naczelny w gazecie, w której pracuje Matsson, chce podać tę wiadomość w swojej gazecie. Martin Beck postanawia włączyć się w tok sprawy, w tym celu musi lecieć do Budapesztu, bo tam ostatni raz widziano Matssona: „Poniżej, z północy na południe spokojnie płynął Dunaj, wprawdzie niezbyt niebieski, ale szeroki, imponujący i niewątpliwie piękny. Po drugiej stronie wznosiły się dwie łukowate góry, jedna zwieńczona pomnikiem, druga – zamkiem opasanym murem. Na zboczach przycupnęły domy mieszkalne, dalej niebieszczyły się wzgórza usiane willami. A więc to była ta słynna Buda, serce kultury środkowoeuropejskiej.” W Budapeszcie trwa gorące lato, upały, do których nie jest przyzwyczajony szwedzki detektyw, który w dodatku nie ma zbyt wielu pomysłów na przeprowadzenie śledztwa. Bo też i mało śladów zostawił po sobie Alf Matsson. Martin Beck kosztuje więc węgierskich dań, ciężko znosi upał i próbuje wykrzesać z siebie energię do działania. W dodatku po raz pierwszy w życiu wie jakie to uczucie gdy jest się śledzonym. Na miejscu węgierska policja w osobie Vilmosa Szluki nawiązuje z Beckiem kontakt, który początkowo niewiele wnosi. Moment kulminacyjny w Budapeszcie następuje, gdy Martin Beck zostaje napadnięty nocą przez dwóch osobników. Z opresji ratuje go wtedy Szluka. Współpraca pomiędzy policjantami zacieśnia się i podczas przesłuchań dwóch oskarżonych na jaw wychodzi wiele szczegółów, dotyczących także Alfa Matssona – okazuje się, że był on pośrednikiem w sprzedaży narkotyków. Nadal jednak nie wiadomo dlaczego zniknął i co się z nim stało. Jak dalej potoczy się śledztwo? Czy szwedzkiemu detektywowi uda się odnaleźć zaginionego? Tego oczywiście nie zdradzę. W opisie książki, na tylnej okładce, możemy znaleźć takie oto zdania: „Żaden miłośnik kryminału nie może nie znać serii z Martinem Beckiem. To tak, jakby nie znał kryminałów Agathy Christie.” Jest to kryminał bardzo dobry, intryga skonstruowana jest na wysokim poziomie i ogólnie czyta się go bardzo szybko. Jednak słowa, które przytoczyłam wydają mi się trochę zbyt mocne. Według mnie Agatha Christie jest jedyną w swoim rodzaju mistrzynią gatunku i nie można porównać jej twórczości do innych powieści. Poza tym przez pierwszą część kryminału akcja jest prawie żadna i nagle, po napaści na Martina Becka, rusza szybciej – kontrast jest w tym przypadku może trochę zbyt duży. Niemniej jednak polecam tę pozycję szwedzkich pisarzy, ponieważ miłośnicy kryminałów na pewno się nie rozczarują.