Początek końca
Podobało mi się umiarkowanie, a to ze względu na powtarzające się zwroty: ''szarooka'', ''niebieskooka''. Już bym wolała powtórzenia imion. Wszystko było zbyt powierzchowne: miłość, przyjaźń, śmierć. Jakoś nie czułam dramatyzmu całej tej historii. Ogólnie pomysł na powieść bardzo dobry.
Dziękuję za możliwość przeczytania tej powieści autorskiej.