Kora, Kora. A planety szaleją.

Książkę czyta się szybko. Jest wciągająca i ciekawa. Pomoże zrozumieć charakter i osobę Kory. Dlaczego była jaka była. Co ją, jej postawę i pogląd ukształtowało.
Niewiele jest takich książek, które po przeczytaniu pozostają w głębiej w naszej pamięci, by co jakiś czas powracać. Przy "Kora, Kora. A planety szaleją" nie tylko oderwałam się od rzeczywistości, ale również zmusiła mnie do refleksji na temat życia.
Artystka szczerze i otwarcie opowiada o wielu osobistych sprawach i ważnych dla niej kwestiach. Mówi o swoim niełatwym dzieciństwie i czasie spędzonym w domu dziecka. Wspomina swoja pierwszą miłość i jakie znaczenie miał dla niej udział w Must Be the Music. Opowiada też o swojej rodzinie i o znaczeniu najbliższych w jej życiu. Kora zawsze odważnie głosiła swoje poglądy.
Piękna, żywiołowa, kreatywna i nieznająca strachu w mówieniu o swoich opiniach...i właśnie taką będziemy ja pamiętać.
Polecam każdemu kto chce poznać losy Kory, zanim została sławna.