"Jak oddech" Małgorzata Warda

Jak oddech - Małgorzata Warda

Książka Małgorzaty Wardy "Jak oddech" przyciągnęła mnie do siebie specyficzną tematyką. W Polsce wciąż jest aktualny problem zaginięć osób w niewyjaśnionych okolicznościach.
W powieści poznajemy dwoje młodych ludzi - Jasmin i Staszka, którzy od dziecka przyjaźnią się i spędzają ze sobą wiele czasu. Ich matki łączy to, że obie zostały wychowane w rodzinach zastępczych, stąd też potrafią znaleźć wspólny język pomimo zupełnie różnych charakterów. Między Jasmin i Staszkiem zaczyna się rodzić uczucie. Gdy tworzy się poważny związek, chłopak nagle znika bez śladu. Wiadomo jedynie, że wyszedł tego dnia do pracy i od tego momentu nikt nie ma pojęcia co się z nim dzieje. Na dodatek ktoś podrzuca pod drzwi matki Jasmin drastyczne zdjęcie. Czy chodzi o porwanie? Może coś zupełnie innego? Zrozpaczona rodzina stawia rozmaite hipotezy, przypuszczenia. Są w szoku i nie potrafią zrozumieć tego, co się stało. Jasmin jest przekonana, że Staszek żyje, dlatego postanawia skorzystać z pomocy jasnowidza, detektywa i policji. Ta cała bezsilność, wielka niewiadoma ich przytłacza. Cierpią, popadają w rozpacz i zastanawiają się czy nie popełnili jakiegoś błędu we wzajemnych relacjach.
"Jak oddech" to druga książka autorki, którą przeczytałam. Każda z nich jest wyjątkowa na swój sposób. W każdej jest poruszony poważny temat społeczny.
Na pewno o tej książce nie można zapomnieć. Pojawia się szereg hipotez, które jednak nie znajdują swojego potwierdzenia w rzeczywistości. Autorka nie podaje nam niczego na srebrnej tacy. Zmusza do analizowania wydarzeń, stawiania własnych pytań i szukania na nie odpowiedzi.
Książkę mogę polecić wszystkim, którzy lubią historię pełne zagadek oraz niedomówień. Jest pełna emocji, po jej przeczytaniu w głowie ma się gonitwę myśli trudne do ogarnięcia. Polecam...