"Piaty Beatles" Mariusz Czubaj (Polski Psychopata 04)

Piąty beatles - Mariusz Czubaj "Niespodziewanie spotykamy kogoś na naszej drodze. Wszystko jedno, nazwijmy to przeznaczeniem. Lub przypadkiem. I to spotkanie przesądza o naszym życiu" "Piąty Beatles" jest czwartym tomem z cyklu kryminalnego z Rudolfem Heinzem w roli głównej. I trzeba przyznać, że tomem bardzo udanym, z misternie uknutą intrygą, świetnie skonstruowanymi postaciami i dopracowanym tłem. Akcja jest mocno osadzona w czasoprzestrzeni. Ramy czasowe wyznaczają rzeczywiste wydarzenia, jak choćby wspomniany mecz Polska-Rosja czy tragedia himalaistów na Broad Peak. Prowadząc śledztwo, Heinz przemieszcza się po całym kraju, a my możemy ruszyć jego śladem. Heinz będąc na szkoleniu w Pile zostaje przypadkowo włączony w śledztwo dotyczące dziwnego morderstwa młodego chłopaka. Chłopak okazuje się być synem znanego biznesmena ze Śląska. Wszystkie tropy podjęte przez Heinza prowadzą donikąd. Do czasu drugiego morderstwa - dość dziwnego...z odniesieniem do Beatlesów. Krąg się zacieśnia. Puzzle zaczynają wskakiwać na swoje miejsca. Profiler nawet nie przypuszcza jaki obrót przybierze sprawa, która zajmie mu prawie dwa lata i okaże się ostatnią w jego karierze. Postaci są dokładnie takie, jakie powinny być, by uznać je za wiarygodne. Niejednoznaczne, nie bez wad, charakterystyczne, wzbudzające emocje. Heinz oczywiście wysuwa się na pierwszy plan, ze swoją miłością do muzyki i ignorancją dotyczącą portali społecznościowych czy technicznych nowinek. Historia kryminalna, która mogła wydarzyć się wszędzie, Nie zaskakuje, ale też nie nuży, jest dobra, a przede wszystkim realna. Bohater nieco sarkastyczny, ironiczny, jak taki dinozaur, ale odnajdujący się we współczesnym świecie. Jeśli ktoś spodziewa się petardy - zawiedzie się, jeśli ktoś szuka dobrego solidnego kryminału na niedzielne popołudnie niech przeczyta. Jak ja lubię rzeczy, miejsca i zdarzenia, które znam osobiście i widziałam na własne oczy. Tak właśnie dzieje się w książkach z komisarzem Heinzem. Czyta się dobrze, szybko. No i lubię bohaterów tworzonych przez Mariusza Czubaja. Tacy normalni i pozytywni. Polecam.